Blog Kubusia
1.12.16
  Adwentowo

Chociaż nastroje jakoś mało świąteczne, kalendarze oczywiście muszą być - w tym roku dopasowane do otoczenia: kalendarze budowlane ;-) To swoją drogą bardzo praktyczne, mieć budowę pod ręką, jak trzeba coś zbudować.




Coś w rodzaju przedpokoju
Progres na górze wykonał w weekend ogromny sus, mianowicie - stanęły ściany pokoju Kuby. Są to pierwsze nieskośne ściany na poddaszu, więc różnica zapiera dech. Z powodu mocnego skosu musieliśmy troszkę przekoncypować wejście, pokój Kuby zrobił się w L, ale to dobrze: na górze powstało coś w rodzaju przedpokoju, a pokój jest i tak wystarczająco duży - za to zbliżony wielkością do (przyszłego) pokoju Jacka, więc będzie sprawiedliwie. Bałam się trochę, że jak zaczniemy zabudowywać i robić załomki, zrobi się ciasno i ciemno, ale nie - jest zdumiewająco przestronnie. Na chłopski rozum, bez jaj: poddasze ma jakieś 90 m2, to chyba do licha dość, żeby wydzielić dwa pokoje i łazienkę! (wdupachnamsiępoprzewracało)

Drzwi do Kuby od środka, widać L






Niestety susy mają to do siebie, że kosztują energię, więc od weekendu progres pełznie - tata konferuje, mama ogarnia własną pracę i dzieci. Niemniej, następny sus się zbliża: w weekend montujemy oświetlenie na górze!



Koty cholerne gryzą się i prychają - jak akurat ktoś patrzy. Jak nikt nie patrzy, śpią razem zwinięte w precel i liżą się po uszach, małpy jedne; już się zaczynałam martwić. Ronja rośnie jak wściekła, nie wygląda już jak dzidziorek - mam nadzieję, że jej się powoli zacznie układać w głowie, bo na razie można zwariować ;-)
 

ARCHIVES
czerwca 2006 / lipca 2006 / sierpnia 2006 / września 2006 / października 2006 / listopada 2006 / grudnia 2006 / stycznia 2007 / lutego 2007 / marca 2007 / kwietnia 2007 / maja 2007 / czerwca 2007 / lipca 2007 / sierpnia 2007 / października 2007 / listopada 2007 / grudnia 2007 / stycznia 2008 / lutego 2008 / marca 2008 / kwietnia 2008 / maja 2008 / lipca 2008 / sierpnia 2008 / września 2008 / października 2008 / listopada 2008 / grudnia 2008 / lutego 2009 / marca 2009 / kwietnia 2009 / maja 2009 / czerwca 2009 / lipca 2009 / sierpnia 2009 / września 2009 / listopada 2009 / grudnia 2009 / stycznia 2010 / lutego 2010 / marca 2010 / kwietnia 2010 / maja 2010 / lipca 2010 / września 2010 / października 2010 / listopada 2010 / stycznia 2011 / lutego 2011 / marca 2011 / kwietnia 2011 / maja 2011 / czerwca 2011 / lipca 2011 / sierpnia 2011 / września 2011 / października 2011 / listopada 2011 / grudnia 2011 / stycznia 2012 / lutego 2012 / marca 2012 / kwietnia 2012 / maja 2012 / czerwca 2012 / lipca 2012 / sierpnia 2012 / września 2012 / października 2012 / listopada 2012 / grudnia 2012 / stycznia 2013 / lutego 2013 / czerwca 2013 / lipca 2013 / sierpnia 2013 / września 2013 / października 2013 / listopada 2013 / grudnia 2013 / stycznia 2014 / lutego 2014 / marca 2014 / kwietnia 2014 / maja 2014 / czerwca 2014 / lipca 2014 / października 2014 / listopada 2014 / grudnia 2014 / lutego 2015 / marca 2015 / kwietnia 2015 / maja 2015 / czerwca 2015 / lipca 2015 / sierpnia 2015 / września 2015 / października 2015 / grudnia 2015 / stycznia 2016 / marca 2016 / kwietnia 2016 / maja 2016 / czerwca 2016 / lipca 2016 / września 2016 / października 2016 / listopada 2016 / grudnia 2016 / stycznia 2017 / lutego 2017 / marca 2017 / maja 2017 / lipca 2017 / września 2017 / listopada 2017 / grudnia 2017 / stycznia 2018 / lutego 2018 / marca 2018 / kwietnia 2018 / maja 2018 / czerwca 2018 / lipca 2018 / sierpnia 2018 / września 2018 / października 2018 / grudnia 2018 / marca 2019 / lipca 2019 / listopada 2019 / sierpnia 2020 / sierpnia 2022 / kwietnia 2024 /


Powered by Blogger