Blog Kubusia
17.10.11
  Filmujemy
Tata wymyślił rozrywkę na długie jesienne wieczory: robimy filmy. Metodą poklatkową. Kuba o bioniclach, Jacek o dinozaurach. Da się bez oglądania DVD? Da się!



 
16.10.11
  Progresiki
Kubie wypadł drugi ząb. Omal nie zaliczyliśmy wtopy, bo ząb wypadł nad ranem - Kuba znalazł go, włożył pod poduszkę i zasnął. Potem obudził się - no i klops, nie znalazł ani zęba, ani monetki. Na szczęście przyszedł się pożalić tacie, który zdołał się wymknąć i wsadzić monetkę w odpowiednie miejsce. Potem pojechaliśmy na flohmarkt i Kuba sam nabył sobie Bionicla z Lego - strasznie był z siebie dumny. Nabyliśmy też pluszowego Snoopy'ego i wygląda na to, że Kuba wreszcie będzie miał przytulankę, jak normalne dziecko. Do tej pory usiłował jakąś polubić, ale nie bardzo kumał, o co chodzi - myliły mu się te pieski, zapominał o nich i ogólnie nie halo. Snoopy śpi z nim teraz na poduszce :-)


A Jacek ni z tego ni z owego jeździ na rowerze. Ma przyczepionego kija z tyłu, ale służy on właściwie tylko do asekuracji. Jaciu uczy się zupełnie inaczej niż Kuba kiedyś - po jaciowemu, szybko, od razu, bez zastanawiania się. Problem jest tylko taki, że jak się go puści, to Jaciu jest taki dumny i tak bardzo chce, żeby wszyscy widzieli, że odwraca się i przestaje pedałować. I leci na nos. Ale poćwiczymy, poćwiczymy; już niedługo.
 
10.10.11
  Wartość pieniądza


Kubie wypadł ząb. Oczywiście zgodnie z zasadami sztuki został schowany pod poduszkę w celu wymiany na środki płatnicze. Mieliśmy straszny dylemat, ile też wróżka powinna wyłożyć - no bo tradycyjnie powinna być moneta... W końcu - po przeliczeniu, ile też synek ma zębów ;-) - zdecydowaliśmy się na 2€. Kuba był rzecz jasna straszliwie rozczarowany (miał plany, że kupi sobie za zęba stację kosmiczną z Lego), ale wytłumaczyliśmy mu, jak się dało, że pieniądze trzeba zbierać i zbierać, aż wreszcie zrobi się dużo. W wyniku powyższego została zakupiona skarbonka i po wyjaśnieniu drobnego niuansu, że nie, pieniądze się tam nie rozmnażają same, rozpoczęliśmy oszczędzanie. Jacuś też - na krzywy ryj, bo nic mu się jeszcze nie kiwa. No dobrze.
W niedzielę prosto spod urny spontanicznie pojechaliśmy do Germendorf - dobra decyzja, to był ostatni słoneczny dzień. Park rozbudowują jak szaleni, postawili nowy wulkan, place zabaw też są świetne. A chłopcy i tak nie mogą się doczekać, kiedy będzie się można znowu KĄPAĆ!
Kuba nie został rzecznikiem, ale najwyraźniej mu to zupełnie nie przeszkadza.
Następny punkt programu: impreza halloweenowa. Ze wstępnych szacunków wynika, że zaprosiliśmy potworny tłum dzieci i dorosłych, oraz że wszyscy zamierzają przyjść. Hu.
 

ARCHIVES
czerwca 2006 / lipca 2006 / sierpnia 2006 / września 2006 / października 2006 / listopada 2006 / grudnia 2006 / stycznia 2007 / lutego 2007 / marca 2007 / kwietnia 2007 / maja 2007 / czerwca 2007 / lipca 2007 / sierpnia 2007 / października 2007 / listopada 2007 / grudnia 2007 / stycznia 2008 / lutego 2008 / marca 2008 / kwietnia 2008 / maja 2008 / lipca 2008 / sierpnia 2008 / września 2008 / października 2008 / listopada 2008 / grudnia 2008 / lutego 2009 / marca 2009 / kwietnia 2009 / maja 2009 / czerwca 2009 / lipca 2009 / sierpnia 2009 / września 2009 / listopada 2009 / grudnia 2009 / stycznia 2010 / lutego 2010 / marca 2010 / kwietnia 2010 / maja 2010 / lipca 2010 / września 2010 / października 2010 / listopada 2010 / stycznia 2011 / lutego 2011 / marca 2011 / kwietnia 2011 / maja 2011 / czerwca 2011 / lipca 2011 / sierpnia 2011 / września 2011 / października 2011 / listopada 2011 / grudnia 2011 / stycznia 2012 / lutego 2012 / marca 2012 / kwietnia 2012 / maja 2012 / czerwca 2012 / lipca 2012 / sierpnia 2012 / września 2012 / października 2012 / listopada 2012 / grudnia 2012 / stycznia 2013 / lutego 2013 / czerwca 2013 / lipca 2013 / sierpnia 2013 / września 2013 / października 2013 / listopada 2013 / grudnia 2013 / stycznia 2014 / lutego 2014 / marca 2014 / kwietnia 2014 / maja 2014 / czerwca 2014 / lipca 2014 / października 2014 / listopada 2014 / grudnia 2014 / lutego 2015 / marca 2015 / kwietnia 2015 / maja 2015 / czerwca 2015 / lipca 2015 / sierpnia 2015 / września 2015 / października 2015 / grudnia 2015 / stycznia 2016 / marca 2016 / kwietnia 2016 / maja 2016 / czerwca 2016 / lipca 2016 / września 2016 / października 2016 / listopada 2016 / grudnia 2016 / stycznia 2017 / lutego 2017 / marca 2017 / maja 2017 / lipca 2017 / września 2017 / listopada 2017 / grudnia 2017 / stycznia 2018 / lutego 2018 / marca 2018 / kwietnia 2018 / maja 2018 / czerwca 2018 / lipca 2018 / sierpnia 2018 / września 2018 / października 2018 / grudnia 2018 / marca 2019 / lipca 2019 / listopada 2019 / sierpnia 2020 / sierpnia 2022 / kwietnia 2024 /


Powered by Blogger