Blog Kubusia
30.4.10
  Znowu lokomotywy
W zeszły weekend byliśmy na święcie lokomotyw. Było fajniej niż w muzeum, bo te lokomotywy jeździły, dymiły, gwizdały, buchały parą i w ogóle zachowywały się jak trzeba. Przejechaliśmy się nawet - fajne przeżycie, nie tylko dla dzieci. Mamy nadzieję, że Tuwim zyskał nowy koloryt - Lokomotywa to stały, obok bimboma, element wieczornego czytania.
Atrakcja skończyła się - tradycyjnie - wrzaskiem i potokami łez, ponieważ Kuba nie lubi, jak coś się kończy. Zaryczany i brudny okropnie zasnął w SBahnie na rękach - ale wszyscy świetnie się bawiliśmy.


Dziś natomiast zostały zakupione pojazdy - prawdziwy rower dla Kubusia i laufrad dla Dzidzia (nasz laufrad, wyjątkowo idiotyczna konstrukcja, jest dla Jacia za duży). Z niecierpliwością oczekujemy reakcji paniczów, zwłaszcza Kubusia, który zwykł najpierw dla zasady panikować (mama ja siem bojem za duży ja nie umiem mama ja spadne i bum aua). Kupiliśmy rowerek już tak mały, jak to możliwe - ze swoim wzrostem Kuba powinien właściwie jeździć na 20", a ten ma 16", ale jakoś nie wyobrażamy sobie, żeby można go było do tego przekonać. No, zobaczymy.

Jest to prawdopodobnie najlepszy sposób, żeby przez cały weekend lało...
 
19.4.10
  Urodzinowo


Wczoraj Kubełek skończył 4 lata.
Nie do wiary.








Urządziliśmy imprezę jak się patrzy, z kolegami, prezentami i tortem, bardzo fajnie było. Od rodziców Kuba dostał wymarzony zdalnie sterowany pociąg, a od Jacusia wielkiego guza na czole. Jacuś zrobił się... nieco agresywny, ale w przedszkolu twierdzą, że nie odbiega od normy. Hm.

Czteroletni Kubełek zna na pamięć mnóstwo wierszyków - Tuwima prawie w całości, jeśli nie całkiem na pamięć, to przynajmniej w dużych fragmentach. Zaczyna też używać wyrażeń z książek - ma na przykład zwyczaj mówić "zmykaj stąd!!!", kiedy już naprawdę, naprawdę ktoś go wkurzy. Bardzo też kwieciście się niekiedy wyraża.
Szliśmy sobie kiedyś do przedszkola i wykłócaliśmy się o klepanie samochodów. Panowie uwielbiają klepać samochody, co wywołuje u mamusi gęsią skórkę i jest - haha - surowo zabronione. No i tak się kłócimy i kłócimy, Kuba mówi: "ale ja LUBIEM klepać samochody!!", na co mamusia: "tak, ale ja muszę uważać, żebyś niczego nie zepsuł, synu, to jest problem!" A Kuba na to: "to ty jesteś problemem, mama..."

Jacuś mówi też dużo i kwieciście, wierszyki również kocha - na widok każdego pociągu mówi smakowicie: "tusta oliwa...!"
W ostatnich tygodniach rodzinne życie kulturalne kwitło, byliśmy w Aqua Dom i Muzeum Techniki, a także na niezliczonych spacerach - niestety, zdjęcia rozsiane po rozmaitych komputerach dawno już wymknęły się spod kontroli. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś coś zaprezentujemy. Atrakcje kulturalne bardzo przypadły chłopcom do gustu, z każdego przybytku trzeba ich wyciągać siłą - bardzo dobrze. W weekend znowu ma być jakaś wystawa lokomotyw, może uda nam się wybrać (o ile pyły nie pokrzyżują tatusiowych planów).
 

ARCHIVES
czerwca 2006 / lipca 2006 / sierpnia 2006 / września 2006 / października 2006 / listopada 2006 / grudnia 2006 / stycznia 2007 / lutego 2007 / marca 2007 / kwietnia 2007 / maja 2007 / czerwca 2007 / lipca 2007 / sierpnia 2007 / października 2007 / listopada 2007 / grudnia 2007 / stycznia 2008 / lutego 2008 / marca 2008 / kwietnia 2008 / maja 2008 / lipca 2008 / sierpnia 2008 / września 2008 / października 2008 / listopada 2008 / grudnia 2008 / lutego 2009 / marca 2009 / kwietnia 2009 / maja 2009 / czerwca 2009 / lipca 2009 / sierpnia 2009 / września 2009 / listopada 2009 / grudnia 2009 / stycznia 2010 / lutego 2010 / marca 2010 / kwietnia 2010 / maja 2010 / lipca 2010 / września 2010 / października 2010 / listopada 2010 / stycznia 2011 / lutego 2011 / marca 2011 / kwietnia 2011 / maja 2011 / czerwca 2011 / lipca 2011 / sierpnia 2011 / września 2011 / października 2011 / listopada 2011 / grudnia 2011 / stycznia 2012 / lutego 2012 / marca 2012 / kwietnia 2012 / maja 2012 / czerwca 2012 / lipca 2012 / sierpnia 2012 / września 2012 / października 2012 / listopada 2012 / grudnia 2012 / stycznia 2013 / lutego 2013 / czerwca 2013 / lipca 2013 / sierpnia 2013 / września 2013 / października 2013 / listopada 2013 / grudnia 2013 / stycznia 2014 / lutego 2014 / marca 2014 / kwietnia 2014 / maja 2014 / czerwca 2014 / lipca 2014 / października 2014 / listopada 2014 / grudnia 2014 / lutego 2015 / marca 2015 / kwietnia 2015 / maja 2015 / czerwca 2015 / lipca 2015 / sierpnia 2015 / września 2015 / października 2015 / grudnia 2015 / stycznia 2016 / marca 2016 / kwietnia 2016 / maja 2016 / czerwca 2016 / lipca 2016 / września 2016 / października 2016 / listopada 2016 / grudnia 2016 / stycznia 2017 / lutego 2017 / marca 2017 / maja 2017 / lipca 2017 / września 2017 / listopada 2017 / grudnia 2017 / stycznia 2018 / lutego 2018 / marca 2018 / kwietnia 2018 / maja 2018 / czerwca 2018 / lipca 2018 / sierpnia 2018 / września 2018 / października 2018 / grudnia 2018 / marca 2019 / lipca 2019 / listopada 2019 / sierpnia 2020 / sierpnia 2022 / kwietnia 2024 /


Powered by Blogger