Kubuś i chusta

Wsadziliśmy dziś Kubusia do chusty - jutro jedziemy na wakacje, bez wózka, w sumie pięć godzin w drodze, więc trzeba było znaleźć jakieś alternatywne środki transportu. Niby mamy nosidełko, które Kubuś lubi, ale w nosidełku może być tylko pionowo, a w chuście w razie czego też spać. Spodobało się! Jutro próba generalna. Wszyscy bardzo jesteśmy ciekawi, jak też się nam ta pierwsza wspólna podróż uda.
Z jedzenia co cztery godziny nic nie wyszło. Czasem się udaje, ale jednak najczęściej zaczyna się awanturować po trzech godzinach, punktualnie co do minuty jak zegarynka. No to niechta, może być i co trzy godziny.