Rączki cd.

Wczoraj Kubuś pierwszy raz naprawdę świadomie wyciągnął rączki do misia, chwycił go i bardzo starannie obmacał. Bardzo był przy tym skupiony. Puszczanie misia jeszcze mu nie bardzo wychodzi; próbował wepchnąć sobie do buzi rączki i bardzo się zdziwił, co to za pluszowe świństwo weszło mu do paszczy. Co ciekawe, na początku nie był zainteresowany rzeczami, które dawało mu się do rączki; najpierw chwytał tylko misie, które dyndały mu na sznurku przed nosem. Dziś łapał już kaczuszkę z ręki.
Zauważyłem, że ilekroć chwytam jakąś zabawkę, mamusia i tatuś robią mi zdjęcia. W ogóle, robią strasznie dużo zdjęć. Ciekawe, po co? Paparazzi i Mamarazzi.
Śpi jeszcze więcej niż zwykle; wczoraj i dziś na pierwsze karmienie obudził się po dziesięciu godzinach - !!! - zjadł, i poszedł spać dalej. Przy tej pogodzie (deszcz i prawie 30 stopni) to nie jest bardzo dziwne, każdy by spał, ale ciągle ciężko uwierzyć, jak mało mamy (i zawsze mieliśmy) problemów ze spaniem. Poza tym - już prawie potrafi obrócić się na bok; z boku na plecy już dawno umiał. Niedługo nie będzie można zostawiać go samego np. na łóżku.
Jesteśmy bardzo ciekawi, ile waży - trzy tygodnie temu na wadze do 6 kg zabrakło skali. Nosi rzeczy w rozmiarze 68, na których jest napisane "6 m-cy" i w ogóle, wielki jest strasznie. Ale nie tłusty, na szczęście. Ma teraz regularnie problemy z brzuszkiem, mamy nadzieję, że to znaczy, że ostatecznie reguluje sobie układ pokarmowy. Przez cały czerwiec robił kupę średnio co 5 dni, ale lekarz kazał nie panikować - podobno to normalne. Możliwe, a przede wszystkim praktyczne.

Od kilku dni wywala jęzor, cały czas! - podobno to też normalne, chociaż czasami trudno to sobie w ten sposób wytłumaczyć, bo wygląda, prawdę mówiąc, jak idiota. No, ale skoro musi...