Kubuś i nóżki
Odkryłem dziś coś dziwnego. Nie są to rączki, chociaż podobne. Nigdy wcześniej ich nie widziałem. W ogóle, na siedząco można zobaczyć tyle rzeczy... Tylko jeszcze ktoś musi mnie trzymać. Nie rozumiem; ile razy zaczynam się dobrze bawić, rodzice mówią, że się zmęczyłem i usiłują położyć mnie na plecach. Nie ma głupich!
Te niby-rączki jeszcze dokładniej obejrzę.