Blog Kubusia
2.9.06
  Kubuś i homeopatia
Hmmmm... Kubuś znowu dobrze śpi...
Ale to na pewno pogoda! To na pewno nie ma nic wspólnego z tym homeopatycznym lekarstwem, które jakiś chory umysł stworzył w postaci małych, twardych kuleczek, których trzeba wepchnąć dziecku do buzi pięć na raz. Dlaczego to nie może być w płynie..? Nie ma homeopatii w płynie..? (no, dobra)

Wczoraj Kubuś przeturlał się z pleców na brzuszek! Straszliwie się zdumiał, jak się zorientował, że zmienił pozycję. Niestety, próby przeturlania się z powrotem skończyły się interwencją mamusi, bo strasznie się dziecko zirytowało.



Nie rozumiem obsesji moich rodziców z leżeniem na brzuszku. Żeby chociaż chodziło o ich brzuszki, ale gdzie tam - mnie każą. A to jest męczące, a poza tym trzeba się podpierać rękami i nie można ich wpychać do buzi. Nie lubię. Ile razy mam im jeszcze o tym mówić?!





On w ogóle jest bardzo ambitny i nie przyjmuje do wiadomości pewnych, ehem, niedoskonałości (jeszcze!) swojego małego ciałka. W wózku każe stawiać oparcie zupełnie pionowo, po pewnym czasie zwisa na jedną stronę, bo oczywiście nie umie jeszcze długo tak prosto siedzieć, ale niech kto tylko spróbuje opuścić oparcie - oho! Za nic. A jak już się uspokoi, to cały czas jest w pozycji chrabąszcza, który próbuje przeturlać się z pancerzyka na nóżki. Że też go mięśnie brzucha od tego nie bolą.

Nóżki coraz bardziej go interesują; na razie intensywnie próbuje oderwać sobie stopę. Oczywiście strasznie się złości, że się nie da, ale nie poddaje się.
 
Comments: Prześlij komentarz



<< Home

ARCHIVES
czerwca 2006 / lipca 2006 / sierpnia 2006 / września 2006 / października 2006 / listopada 2006 / grudnia 2006 / stycznia 2007 / lutego 2007 / marca 2007 / kwietnia 2007 / maja 2007 / czerwca 2007 / lipca 2007 / sierpnia 2007 / października 2007 / listopada 2007 / grudnia 2007 / stycznia 2008 / lutego 2008 / marca 2008 / kwietnia 2008 / maja 2008 / lipca 2008 / sierpnia 2008 / września 2008 / października 2008 / listopada 2008 / grudnia 2008 / lutego 2009 / marca 2009 / kwietnia 2009 / maja 2009 / czerwca 2009 / lipca 2009 / sierpnia 2009 / września 2009 / listopada 2009 / grudnia 2009 / stycznia 2010 / lutego 2010 / marca 2010 / kwietnia 2010 / maja 2010 / lipca 2010 / września 2010 / października 2010 / listopada 2010 / stycznia 2011 / lutego 2011 / marca 2011 / kwietnia 2011 / maja 2011 / czerwca 2011 / lipca 2011 / sierpnia 2011 / września 2011 / października 2011 / listopada 2011 / grudnia 2011 / stycznia 2012 / lutego 2012 / marca 2012 / kwietnia 2012 / maja 2012 / czerwca 2012 / lipca 2012 / sierpnia 2012 / września 2012 / października 2012 / listopada 2012 / grudnia 2012 / stycznia 2013 / lutego 2013 / czerwca 2013 / lipca 2013 / sierpnia 2013 / września 2013 / października 2013 / listopada 2013 / grudnia 2013 / stycznia 2014 / lutego 2014 / marca 2014 / kwietnia 2014 / maja 2014 / czerwca 2014 / lipca 2014 / października 2014 / listopada 2014 / grudnia 2014 / lutego 2015 / marca 2015 / kwietnia 2015 / maja 2015 / czerwca 2015 / lipca 2015 / sierpnia 2015 / września 2015 / października 2015 / grudnia 2015 / stycznia 2016 / marca 2016 / kwietnia 2016 / maja 2016 / czerwca 2016 / lipca 2016 / września 2016 / października 2016 / listopada 2016 / grudnia 2016 / stycznia 2017 / lutego 2017 / marca 2017 / maja 2017 / lipca 2017 / września 2017 / listopada 2017 / grudnia 2017 / stycznia 2018 / lutego 2018 / marca 2018 / kwietnia 2018 / maja 2018 / czerwca 2018 / lipca 2018 / sierpnia 2018 / września 2018 / października 2018 / grudnia 2018 / marca 2019 / lipca 2019 / listopada 2019 / sierpnia 2020 / sierpnia 2022 / kwietnia 2024 /


Powered by Blogger