Kubeczek i kubeczek

W sobotę Kubuś przebył dwa Ważne Etapy w swoim życiu. Po pierwsze, dostał pierwszą kaszkę na mleku, tzn. na mleku z innej niż dotychczas krowy. Podobnie jak do innych posiłków, Kubuś odniósł się do kaszki z entuzjazmem, który po raz kolejny kazał rodzicom zadumać się nad zagadnieniem stosunku pojemności miseczki do pojemności brzuszka panicza.
Panicz Pokazujący Zęby

Po drugie, Kubuś dostał Prawdziwy Kubeczek Do Picia. Przyjrzawszy się herbatowym butelkom panicza, rodzice bez wahania wyrzucili je do kosza i postanowili kupić nowe. Po namyśle zdecydowali się nabyć też kubeczek, ponieważ panicz jest już Duży. Kubeczek panicza w istocie zachwycił. Jest taki kolorowy. Ma takie praktyczne uchwyty. Wydaje fantastyczny odgłos, jak się nim wali w stół. Jedyną jego wadą właściwie jest to, że coś się z niego leje, jak się gryzie dzióbek... Ale i z tym panicz sobie łatwo poradził, wsączając zawartość kubeczka w odzież - kubeczek jest bowiem Niekapkiem i w pełni zasługuje na tę nazwę: żadnego kapania, leje się z niego strumieniem.
W niedzielę okazało się, że panicz jest Chory - tzn. ma gorączkę. Poza tym żadnych objawów. Ubocznym (i nienajgorszym) skutkiem Choroby jest to, że panicz jest totalnie apatyczny - wystarczy go wsadzić do leżaczka i on sobie tak trwa, patrząc przed siebie. Praktisch.