Kubuś i inne dzieci
Pojawienie się braciszka nadciąga nieuchronnie, więc coraz bardziej jesteśmy ciekawi, jak też Kubuś będzie na niego reagował. Na razie nie ma chyba powodu do obaw. Wakacyjny eksperyment pokazał, że Kubuś toleruje inne dzieci, poza tym ostatnio znowu nas zaskoczył swoim towarzyskim wyrobieniem. Skąd dziecko, które większość czasu spędza z mamą w domu, wie takie różne rzeczy..? Byliśmy otóż u znajomego chłopczyka, który ma własny pokój pełen zabawek. Kiedy zobaczył, że Kubuś tych zabawek dotyka, zaczął wyrywać mu je z ręki, piszcząc przy tym przeraźliwie, i oddawać swojej mamie - zapewne miało to symbolizować bezpieczne ukrycie. Kubuś przyjrzał mu się uważnie, po czym zaczął podawać mu po kolei wszystkie zabawki. Minę miał przy tym - bezcenną. Coś w rodzaju: "Marlin, pogięło cię? Po prostu powiedz, ja ci podam..." Poza tym starannie ogląda w swoich gazetkach zdjęcia niemowląt. Trudno opędzić się od skojarzeń, chociaż oczywiście żadne z nas na serio nie wierzy, że Kubuś rozumie komunikaty w stylu "tak, taką dzidzię będziesz niedługo miał w domu!" No cóż: jeszcze dwa tygodnie.

Update do bibliofilskich zainteresowań panicza.