Jacuś okresowo

Ku pamięci potomnych, stan Jacusia po badaniach okresowych w wieku 3,5 miesiąca wygląda jak następuje: 7,2 kg, 66 cm i zdrowy jak rybka. Tak, jest duży :) Co do jego wyczynów akrobatycznych, pan doktor powiedział, że może robić wszystko, co mu sprawia przyjemność, a jak będzie zmęczony, to on już da znać. No fakt: daje.

Kubuś zorientował się, na czym polega manie braciszka i obrał nową strategię. Jeśli czegoś chce, a mama akurat zajmuje się braciszkiem, klepie w łóżko i mówi: "Bap - pau!", co nie ma nic wspólnego z instytucją naukową, a jedynie jest trawestacją słowa "spał". W tłumaczeniu: "Połóż go spać i zajmij się mną, do licha!" Mówi też: "Bap - wipa!", żądając w ten sposób wsadzenia brata do wipy, czyli leżaczka. Ale (na razie?) daje sobie jeszcze wytłumaczyć, że nie zawsze się da, żeby bap pau.
Bunt dwulatka wszedł w fazę kontestacji, co polega na tym, że Kubuś nawet nie tyle ignoruje zakazy, co patrząc głęboko w oczy je łamie. Rodzice dostają od tego małpiego rozumu, ale, nie oszukujmy się, niewiele da się poradzić...
Do tego Kubeł zaczął kłamać, co podobno jest oznaką nadzwyczajnej inteligencji. Hm.