Ryby
Rozmawiamy o knajpach, mama tłumaczy Kubie, jak się w knajpie myje naczynia.
- Skąd wiesz?
- Bo pracowałam kiedyś w knajpie.
- Co?? Nie wierzę!
- Naprawdę. Pokażę ci kiedyś, jak będziemy w Krakowie. Nazywała się Fisher Pub.
- I co tam sprzedawałaś? Tylko ryby?