Blog Kubusia
15.9.13
  Jak widać, jesteśmy przeciw

Przeciw kupowaniu gotowych kostiumów, znaczy.
Od czasu, kiedy nasze dzieci aktywnie uczestniczą w różnych społecznych rytuałach typu karnawał, czyli od jakichś czterech lat, przekonujemy je, że kupowanie gotowych kostiumów jest gupie. Nie chodzi o wydanie pieniędzy, tylko żeby samemu wymyślić, bla bla bla.
Ale byliśmy na flohmarku, no i tam wisiał kostium Spidermana. W rozmiarze Kubusia. Mama, która doskonale wiedziała, jak strrrrasznie dziecko marzy o takim kostiumie, spytała o cenę - i nawet była gotowa dać dychę, ale była pewna, że dycha nie starczy, więc spytała zupełnie bezstresowo.
Za 3 euro kupiliśmy go oczywiście natychmiast, a pani jeszcze przepraszała, że nie wyprany. Jacuś bardzo starał się być dzielny, ale nie dał rady, i nic nie mówił, tylko stał i płakał po cichutku, a łzy kapały mu na koszulkę.
Mamusi serce rozpękło się na kawałki i obiecała natychmiast, że wykopie mu taki kostium choćby spod ziemi - tzn. choćby z H&M za cztery dychy.
Ale spidermanowe duchy najwyraźniej sprzyjały małym chłopcom, ponieważ okazało się, że rzeczonym kostiumem w odpowiednim rozmiarze dysponuje szefowa mamusi i chętnie się go pozbędzie, bo jej synek Spidermana nie znosi i już.
W ten sposób dzięki niewątpliwej pomocy sił nadprzyrodzonych chłopcy weszli w posiadanie, szczęśliwi jak młode labradory. Nie ściągali tych kostiumów przez cały weekend, więc decyzja była najwyraźniej słuszna.

Szkoła idzie sobie swoim trybem, Jacuś najwyraźniej nie odstaje jakoś szczególnie od reszty dzieci - okazało się zresztą, że wcale nie jest najmłodszy w klasie, więc. Książki i zeszyty wyglądają lepiej, niż Kuby w analogicznym momencie ;-) , zatem nie ma się chyba czym przejmować. Jeśłi chodzi o socjal, Jacek w piątek rozpłakał się i wściekł na widok mamusi, która przyszła go odebrać trochę wcześniej, bo on się przecież bawi i nie zamierza już wychodzić!!! ...tak więc problemów chyba nie ma.

Kuba przeszedł do wyższej grupy na judo - trenuje ich prawdziwy Japończyk z czarnym pasem, sam zalecił, że Kuba ma przejść. Trenuje teraz z dziesięciolatkami i mamusia, niezmiernie zainteresowana, przyszła w piątek sobie popatrzeć.
I szczęka jej opadła!
Kuba rzeczywiście nieźle sobie radzi - nie tylko defensywnie, bo defensywnie to nie sztuka, niech kto spróbuje przewrócić Kubełka. Ale jak ciepnął Enzo o matę, to pan Japończyk aż przerwał trening, żeby go pochwalić! Mamusia dumna jak paw, Kubeł zresztą też zachwycony - bo wreszcie można walczyć, mama, i naprawdę trenować! I pan trener jeszcze powiedział, że w zimie Kuba może będzie mógł podchodzić do egzaminu na żółty pas! ...tak więc dostaną swoje cholerne 40 euro składek i innych cholernych wydatków na ten cholerny kurs, bo teraz to już Kubeła nikt nie będzie zniechęcał ;-)

Mamy też nowe auto. Już w sumie od dawna nawet. Toyotę. Honia poszła do ludzi, ale mamusia nie będzie o tym pisać, bo ciągle jeszcze chce jej się troszkę płakać. Chlip.
 
Comments: Prześlij komentarz



<< Home

ARCHIVES
czerwca 2006 / lipca 2006 / sierpnia 2006 / września 2006 / października 2006 / listopada 2006 / grudnia 2006 / stycznia 2007 / lutego 2007 / marca 2007 / kwietnia 2007 / maja 2007 / czerwca 2007 / lipca 2007 / sierpnia 2007 / października 2007 / listopada 2007 / grudnia 2007 / stycznia 2008 / lutego 2008 / marca 2008 / kwietnia 2008 / maja 2008 / lipca 2008 / sierpnia 2008 / września 2008 / października 2008 / listopada 2008 / grudnia 2008 / lutego 2009 / marca 2009 / kwietnia 2009 / maja 2009 / czerwca 2009 / lipca 2009 / sierpnia 2009 / września 2009 / listopada 2009 / grudnia 2009 / stycznia 2010 / lutego 2010 / marca 2010 / kwietnia 2010 / maja 2010 / lipca 2010 / września 2010 / października 2010 / listopada 2010 / stycznia 2011 / lutego 2011 / marca 2011 / kwietnia 2011 / maja 2011 / czerwca 2011 / lipca 2011 / sierpnia 2011 / września 2011 / października 2011 / listopada 2011 / grudnia 2011 / stycznia 2012 / lutego 2012 / marca 2012 / kwietnia 2012 / maja 2012 / czerwca 2012 / lipca 2012 / sierpnia 2012 / września 2012 / października 2012 / listopada 2012 / grudnia 2012 / stycznia 2013 / lutego 2013 / czerwca 2013 / lipca 2013 / sierpnia 2013 / września 2013 / października 2013 / listopada 2013 / grudnia 2013 / stycznia 2014 / lutego 2014 / marca 2014 / kwietnia 2014 / maja 2014 / czerwca 2014 / lipca 2014 / października 2014 / listopada 2014 / grudnia 2014 / lutego 2015 / marca 2015 / kwietnia 2015 / maja 2015 / czerwca 2015 / lipca 2015 / sierpnia 2015 / września 2015 / października 2015 / grudnia 2015 / stycznia 2016 / marca 2016 / kwietnia 2016 / maja 2016 / czerwca 2016 / lipca 2016 / września 2016 / października 2016 / listopada 2016 / grudnia 2016 / stycznia 2017 / lutego 2017 / marca 2017 / maja 2017 / lipca 2017 / września 2017 / listopada 2017 / grudnia 2017 / stycznia 2018 / lutego 2018 / marca 2018 / kwietnia 2018 / maja 2018 / czerwca 2018 / lipca 2018 / sierpnia 2018 / września 2018 / października 2018 / grudnia 2018 / marca 2019 / lipca 2019 / listopada 2019 / sierpnia 2020 / sierpnia 2022 / kwietnia 2024 /


Powered by Blogger