Biało-żółty!

Ha, Kuba zrobił biało-żółty pas w judo! Oczywiście był to egzamin dla dzieci i jako taki, hm, powiedzmy: niezbyt poważny, ale też nie całkiem udawany. Kubełek pięknie dał radę, dumny jak paw - no i przede wszystkim zetknął się po raz pierwszy w życiu z egzaminowaniem, ocenianiem i sprawdzaniem.
Poważne podchodzenie do egzaminów musimy jeszcze poćwiczyć... :-)
Jacek był zachwycony, że Kuba dał mu swój biały pas - ale trenować nie chce. W ogóle ma jakąś blokadę, wszystkie propozycje dodatkowych aktywności odrzuca od razu i bez namysłu; mówi, że chodzi do szkoły i to wystarczy.
No, dobrze.
Gorzej, że chłopcy odrzucili też zaproszenie na hortową wycieczkę w lecie - dostali obaj i nie chcą. Cholera. Z drugiej strony: kasę, którą kosztuje ta wycieczka, można będzie przeznaczyć na inną wycieczkę :-)