Parsteinsee, cztery lata później
Dawno, dawno temu byliśmy na naszym pierwszym w życiu campingu - nad Parsteinsee. Od tamtej pory zamierzaliśmy znowu tam pojechać - i rzeczywiście; voila! - małe cztery lata później się udało. Eksperymentalnie pojechaliśmy już w piątek wieczorem i to był świetny pomysł - chociaż byliśmy tam naprawdę późno, ta jedna noc spokoju dużo daje. Od samego rana można robić plażing i jeszcze zająć sobie fajne miejsce w cieniu.

Chłopcy zrobili się jakby trochę starsi i rozrywki mieli takoż inne...
...chociaż jezioro w dalszym ciągu jest dla nich tak samo atrakcyjne, a nawalać się z bratem gumowym kółkiem zawsze jest fajnie.
Dzień spędzony w wodzie i w lesie pod względem wysiłku okazał się porównywalny do dnia spędzonego na nartach i powrót do domu wyglądał tak...
...co sporo mówi o zmęczeniu, bo nie pamiętamy już, kiedy chłopcy ostatnio spali w samochodzie.
Fajnie mieszkać w Brandenburgii.