Znowu wakacje
Finiszujemy rok szkolny - dla Kuby ostatni w podstawówce. Jak to się stało?

Byliśmy na zebraniu w kubowym gimnazjum w Strausberg. Panika. 900 dzieciaków w jednym budynku, rozpiętość wiekowa 10-17. 28 dzieciaków w klasie. Jednej małej klasie. W porównaniu z trzema pomieszczeniami na 14 osób w naszej szkole jest to -- różnica.
Pani wychowawczyni -- nie przyszła. Chora. No: nieźle się zaczyna. Z drugiej strony - no właśnie, bo jest też druga strona. Ultranowoczesne klasy, żadnej kredy, elektroniczne tablice Epsona. W kiblu czysto. Koło kranu tabliczka: Oszczędzaj wodę, dzieci w Afryce żadnej nie mają! Ale kutas domalowany, jak się należy.
Zakaz telefonów, można wynająć szafki, pani dyrektor dorzeczna. Duża hala sportowa. Osobne boiska. Jezioro.
Rok w rok kilkoro uczniów z tego gimnazjum jest w finałach olimpiad z przedmiotów ścisłych. Strona szkoły redagowana przez uczniów. Teatr w trzech językach. O kubowej wychowawczyni było w gazecie: Kreatywność bez granic (uczy plastyki).
40 minut dojazdu.
Krótko mówiąc: na dwoje babka wróżyła. Może być pięknie. Może być strasznie. Się okaże we wrześniu. Jacek powiedział, że oczywiście, że chce z bratem.

Jacek się w ogóle przejął i przeszedł piątą klasę jak buldożer: prawie same celujące. Nie mam serca powiedzieć mu, że to nie ma znaczenia: w Brandenburgii liczy się wyłącznie półroczne świadectwo szóstej klasy. A jeśli w przyszłym roku dostaną panią T., Jacek prawdopodobnie w ogóle nie skończy podstawówki.
Na wakacje jedziemy do Torunia oraz w okolice. Pierwsze wakacje z psem. Żadne planowanie nie ma sensu, bo cokolwiek wymyślę, na pierwszy plan wyskakuje pies i rozwala wszystkie plany. No. Zobaczymy. Nasi przyjaciele zresztą mają kota i możliwe, że po jednym dniu będziemy musieli wyjeżdżać. Bilbo kocha koty. Z cebulką, na ostro.
A w ogóle zapomniałam jeszcze napisać, dlaczego Kuba chciał koniecznie do klasy francuskiej. Powiedział otóż tak: Mama. Celem mojego życia jest mieszkanie w drewnianym domu nad jeziorem, w sercu przyrody. Wydaje mi się, że dobrym miejscem do tego będzie Kanada. Dlatego muszę znać angielski i francuski: żeby móc sobie dowolnie wybrać, gdzie ten dom będzie stał.
Jezu. Ja w jego wieku jadłam błoto.