Blog Kubusia
15.11.11
  Łysole
Z zamiarem obcięcia włosów nosiliśmy się już od dawna i wreszcie Stało Się. Nie do końca tak, jak mamusia zaplanowała. Po półgodzinie mordowania się z gęstymi jak futro renifera włoskami Kubusia synek spojrzał do lustra i powiedział: nie mama, ja chcę krótko. Krótko! Tak jak tu, krótko! No to mama wzięła maszynkę i zrobiła krótko. Jacek oczywiście też chciał. Świat przyjął nowy look syneczków z entuzjazmem, a mamusia powtarza sobie, że włoski odrosną i Kubełek znowu będzie słodkim blond aniołeckiem (bo Jacek rzeczywiście wygląda świetnie). A przynajmniej nie przyklepują się od czapki...

Po dłuższej przerwie byliśmy dzisiaj u pani logopedki, która po zajęciach wyraziła gorącą wdzięczność i podziw, ile też mogą zrobić ćwiczenia w domu i jak to wspaniale, że tak się angażujemy. Mamusia niestety nie zdołała sobie przypomnieć, co też takiego mieliśmy ćwiczyć, ale uśmiechnęła się miło i poszło. Następny punkt programu: przedłużenie skierowania, czyli wizyta u lekarza. Uch.
Zimno jest i dość przeraźliwie, więc aktywności brak. Ograniczyliśmy porcje żywnościowe Kubusia - brak ruchu zdecydowanie nie robi mu dobrze na figurę. Szczęśliwie Jacek najwyraźniej odziedziczył figurę po tatusiu.
 
Comments:
Bardzo fajowo wygladaja z krotkimi wlosami! Zresztą mam wrażenie, że teraz wszyscy zapuszczają chłopcom z uporem maniaka włosy do ramion, nie wiem co to za maniera, ale jesteście teraz zdecydowanie oryginalni! :)
(Sonia)
 
No i teraz się aż prosi, żeby ich smyrać po tej szczecinie - co też i cały czas robię, bo to takie milusie :)
 
hehe.. Ciekawe, kiedy ich to zacznie wkurzać..? ;-)
(S.)
 
Prześlij komentarz



<< Home

ARCHIVES
czerwca 2006 / lipca 2006 / sierpnia 2006 / września 2006 / października 2006 / listopada 2006 / grudnia 2006 / stycznia 2007 / lutego 2007 / marca 2007 / kwietnia 2007 / maja 2007 / czerwca 2007 / lipca 2007 / sierpnia 2007 / października 2007 / listopada 2007 / grudnia 2007 / stycznia 2008 / lutego 2008 / marca 2008 / kwietnia 2008 / maja 2008 / lipca 2008 / sierpnia 2008 / września 2008 / października 2008 / listopada 2008 / grudnia 2008 / lutego 2009 / marca 2009 / kwietnia 2009 / maja 2009 / czerwca 2009 / lipca 2009 / sierpnia 2009 / września 2009 / listopada 2009 / grudnia 2009 / stycznia 2010 / lutego 2010 / marca 2010 / kwietnia 2010 / maja 2010 / lipca 2010 / września 2010 / października 2010 / listopada 2010 / stycznia 2011 / lutego 2011 / marca 2011 / kwietnia 2011 / maja 2011 / czerwca 2011 / lipca 2011 / sierpnia 2011 / września 2011 / października 2011 / listopada 2011 / grudnia 2011 / stycznia 2012 / lutego 2012 / marca 2012 / kwietnia 2012 / maja 2012 / czerwca 2012 / lipca 2012 / sierpnia 2012 / września 2012 / października 2012 / listopada 2012 / grudnia 2012 / stycznia 2013 / lutego 2013 / czerwca 2013 / lipca 2013 / sierpnia 2013 / września 2013 / października 2013 / listopada 2013 / grudnia 2013 / stycznia 2014 / lutego 2014 / marca 2014 / kwietnia 2014 / maja 2014 / czerwca 2014 / lipca 2014 / października 2014 / listopada 2014 / grudnia 2014 / lutego 2015 / marca 2015 / kwietnia 2015 / maja 2015 / czerwca 2015 / lipca 2015 / sierpnia 2015 / września 2015 / października 2015 / grudnia 2015 / stycznia 2016 / marca 2016 / kwietnia 2016 / maja 2016 / czerwca 2016 / lipca 2016 / września 2016 / października 2016 / listopada 2016 / grudnia 2016 / stycznia 2017 / lutego 2017 / marca 2017 / maja 2017 / lipca 2017 / września 2017 / listopada 2017 / grudnia 2017 / stycznia 2018 / lutego 2018 / marca 2018 / kwietnia 2018 / maja 2018 / czerwca 2018 / lipca 2018 / sierpnia 2018 / września 2018 / października 2018 / grudnia 2018 / marca 2019 / lipca 2019 / listopada 2019 / sierpnia 2020 / sierpnia 2022 / kwietnia 2024 /


Powered by Blogger